Forum dyskusyjne osiedla Kwiaty Polskie

[Marinn]

Dziś usunąłem konta użytkowników nieaktywnych i bez posta od co najmniej roku. W ramach zapowiedzi przedwiosennych porządków. Planuję również przekazanie tego forum w ręce Prezesa Zarządu naszej wspólnoty mieszkaniowej. Proszę o komentarze odnośnie tego drugiego.
Pozdrawiam

[zaurusek]

jeżeli Prezes by się forum interesował, uważam to za dobry pomysł. Można by było tutaj poruszać kwestie skierowane do zarządu.

[leinad]

Przekazanie to brzmi poważnie. Wystarczy zalozyc mu konto niech wspoladministrujez dotychczasowym adminem. Kontakt z zarządem przydalbysie zwlaszcza w sprawie tego wywłaszczenia nas przez gminę. Jeśli sie nie zjednoczymy to będziemy mieć ruch kołowy 2 metry od okien...

[ania k.]

Jakiego wywłaszczenia, jeśli można spytać? niestety nie mogliśmy być na zebraniu...

[elicja]

Wczoraj odbyło się jak wiecie drodzy forumowicze zebranie w zimny ale znamienny dzień kobiet - data chyba specjalnie wybrana aby jak najmniej osób przyszło. Zarządcy z tego co było widać zależało aby jak najszybciej się zakończyło - najważniejsze były podpisy pod uchwałami, mało wiadomości merytorycznych, tak naprawdę słabe prowadzenie zebrania. Moim zdaniem za mała jest zaliczka na f. remontowy - zarządca i zarząd nie podjęli decyzji - ponieważ zazwyczaj jest ona ryzykowna - w sprawie podniesienia zaliczki na f. remontowy.
Niestety jak deweloper nie będzie usuwał usterek, to sami je będziemy musieli usuwać i będzie na gwałt szukanie pieniędzy.
To nie jest racjonalne rozwiązanie - szczególnie przy młodych wspólnotach.
Został również poruszony temat wynagrodzenia zarządu - sprawozdanie z działalności- niby obszerny opis prac /m.in. podpisy pod uchwałami/ - nie wiem czy nas stać na takie drogie podpisy pod uchwałami - po 500 zł /m-c dla każdego członka wspólnoty.
Przypominam, że członkowie Wspólnoty na wstępie deklarowali, że nie będą brali wynagrodzenia z racji tego, że nie będzie wyznaczonego miejsca do spotkań z pozostałymi właścicielami - a tu niespodzianka - jak tylko w czerwcu podpisaliśmy umowę z nowym zarządcą to w lipcu już obiegła wspólnotę uchwała o wynagrodzeniu zarządu Nie ma to jak dobry układ zarządcy i zarządu. Niestety śmierdzi na odległość...
Jak podnieśliśmy temat aby zarząd dyżurował w siedzibie zarządcy to nastąpiła dziwna konsternacja ze strony zarządu - uważam i nie tylko ja, że skoro pobierają pieniądze to niech świadczą usługi o wyznaczonej godzinie i miejscu - ale według zarządu najlepiej się spotykać indywidualnie w dogodnym terminie dla członków zarządu.
Niestety jedyny sposób na dotychczasowy kontakt do zarządu to mail - na który odpowiada zarządca (podpisując się za zarząd) i radca prawny - (nasz zarząd jest in cognito) w sprawie nie działającego oświetlenia zewnętrznego przez kilka miesięcy, przepalonego oświetlenia w windzie, niedbałości w sprzątaniu, braku klamki od kilku miesięcy do furtki, kilkukrotne wymieniany blokad -dodatkowe koszty, montaż bramy p. poż. która nie została zabetonowana nawet- tylko w celu stabilizacji podpierał ją bloczek drewniany.
Nasuwa się pytanie - czy zarząd tego nie widzi - chyba spacerują, jeżdżą windą, korzystają z cz. Wspólnych tak jak inni itp.
Nasuwa się drugie pytanie czy administrator tego nie widzi - nie robi obchodów budynków, bo widzę tylko jak zmienia informacje na tablicy ogłoszeń i wychodzi halą garażową.
Nasuwa się trzecie pytanie czy serwis sprzątający tego nie widzi - czy lepiej mu się sprząta jak jest ciemno- może wtedy korytarze wydają się krótsze albo ich nie ma, a może nikt nie zwróci uwagi na stan czystości przy takim świetle bo wszystko wydaje się bure i ponure.
Do tego okazuje się, że podpisując się pod sprawozdaniem udzielamy absolutorium dla dotychczasowego zarządu - nie było nawet mowy o ewentualnej zmianie członków, ponieważ następne odczytywane uchwały zawierały członków wspólnoty w dotychczasowym składzie - także zarzad i zarządca przyjęli, że otrzymają absolutorium.
Gdybyśmy chcieli odwołać zarząd to wówczas musielibyśmy poddać pod głosowanie uchwałę o odwołaniu zarządu, ponownie wybrać skład i ponownie oddać głosy na nowy zarząd.
Ten kto tego nie rozumiał i podnosił głos wówczas był indywidualnie informowany przez zarządcę, tak aby inni nie słyszeli - chyba tylko po to aby bezszelestnie uchwała przeszła - jak dla mnie mało profesjonalne podejście do tematu.
A propos - dla tych co nie byli i może warto abyśmy obudzili resztę naszych sąsiadów - tam gdzie jest droga p.poz. od strony łąki - będzie budowana ulica Tukanów - także mieszkańcy pawiej 8 będą mieli pod nosem dostawy samochodów ciężarowych - na łąkach ma powstać mini centrum handlowe. Zebrane zostały podpisy właścicieli, którzy byli na zebraniu pod petycją do Urzędu Piaseczna, dobrze by było gdyby zarząd się obudził, powiadomił pozostałych mieszkańców o naszej przydomowej autostradzie i zebrał więcej podpisów.
Ponadto niedługo wogóle ani dotychczasowi ani przyszli właściciele nie będą znali naszych władających nieruchomością ponieważ wchodzi uchwała o możliwości głosowania mailowo - teraz to się zarząd i zarządca napracuje.
Skoro szukają sposobów na ułatwianie sobie pracy to może zeszli by ze swoich stawek - zawsze to może starczyłoby na firmę konserwującą nieruchomość - bo powoli zaczynają się sypać te budynki.
Nadmienię, że nie mamy żadnego konserwatora - naprawy wykonuje Pan z serwisu sprzątającego, bo niby oszczędzamy - czyż to nie parodia.
Może zacznijmy od szukania oszczędności tam gdzie naprawdę jest to wskazane a nie na naszym bezpieczeństwie. Twierdzenie zarządcy, że będą to znaczne koszty nie jest poparte żadnymi rzeczowymi argumentami - a usuwanie usterek na budynku trwa przynajmniej 7 dni - bo przecież administrator nie wie jaki elementy/ oświetlenie/samozamykacze są na budynku - pewnie jeszcze przez rok nie dokonał spisu z natury urządzeń i materiałów na budynku - tylko za każdym razem trzeba wezwać podwykonawcę, podwykonawca aby wycenić musi przyjechać, nie odpowiada od razu jaki będzie koszt naprawy bo przecież nie wie co będzie musiał zrobić, musi się zastanowić nad kosztami i przekazać informację mailowo, zarządca wysyła to do zarządu do akceptacji, zarząd się zastanawia i wybiera najatrakcyjniejszą ofertą cenową, przekazuje odp. zarządcy, ten wzywa podwykonawcę i tak 7 dni nam minęło - a pewnie jak klamka by się urwała i drzwi zablokowały to tak tydzień by nam zleciał na urlopie w domu.
Ja się pytam czy my żyjemy w epoce kamienia łupanego, że usuwanie usterek przez zarządcę który ma swoich podwykonawców na telefon zajmuje tydzień . Sorry ale na takie tłumaczenie scyzoryk w kieszeni się otwiera...
Czy całe to administrowanie polega na robieniu dobrej miny do złej gry?

[zaurusek]

elicja, wielkie brawa za Twój wpis.
W 100% się z Tobą zgadzam. Moim zdaniem zarząd nie robi nic, prócz szykowaniem projektów uchwał pod siebie. Tak aby zarząd miał jak najmniej pracy. O byle wymianę żarówki trzeba dzwonić i się prosić, bo Panowie z zarządu chyba są ślepi i nie widzą, że w garażu jest ciemno.
Raz miałam "przyjemność" rozmawiać telefonicznie z Panem Zarządcą w sprawie odśnieżenia Pawiej na wysokości od Biesiadowa do budynku A1. Odesłał mnie do Prestiżu bo to właściciel ulicy, a my mamy tylko służebność Dopiero po ok 15 minutowej rozmowie, gdzie go wyśmiałam i zapytałam od czego jest zarząd ? Jeżeli już ktoś ma dyskutować z Prestiżem w sprawie odśnieżania to raczej nie jednostka mieszkająca w jednym z naszych bloków, tylko zarząd, który jest uprawniony i jednocześnie obowiązany reprezentować wszystkich właścicieli mieszkań. Trochę wtedy spuścił z tonu i na drugi dzień ulica była odśnieżona, ale ile mu musiałam wykładać " jak krowie na rowie" to moje.
Kolejny temat - przy okazji zbierania podpisów pod uchwałami w sprawie słupków a potem bramy czerwonej 2 razy zgłaszałam problem parkowania wzdłuż Pawiej i braku reakcji ze strony Straży Miejskiej. Mówiłam Szanownemu Panu (nie pamiętam już kto to był) żeby zarząd wystosował pismo do Straży z prośbą o częstsze zainteresowanie naszą ulicą. Urzędy pism nie lubią - jedno, drugie, trzecie i w końcu dla świetego spokoju Straż by do nas zaglądała częściej, problem parkowania może byłby mniejszy. I co?? Szanowny Pan bardzo uprzejmy obiecywał, że poruszy tę kwestię. I na obietnicach się chyba skończyło. Samochody jak parkowały tak parkują. Owszem ja dzwonię do Straży, ale pewnie mnie jedną olewają.
Sporo jest pierdół, o których mi się już nawet nie chce pisać, a o których zarząd mógłby pomyśleć. Jakiś czas temu w "przedsionku" między garażem, a klatką schodową w A1 ktoś żarówkę wsadził taką, że aż raziło w oczy. Po co?? Tam akurat wystarczyłaby zwykła, aby było widno,a nie taka zżerająca pewnie maxa energii, za którą przecież my płacimy. Tam się pali ta żarówka 24 godziny na dobę. Czy nikt tego nie widzi???
Sporo jest jeszcze takich niedociągnięć.
Kwestia spotkań z zarządem - ja osobiście jestem za tym, aby były dyżury, niech to będzie chociaż 1 godzina tygodniowo, kiedy będzie można iść i zgłosić swoje problemy. W końcu za co oni biorą pieniądze???

[paulina]

co do przekazania forum zarządowi jestem za

[Marinn]

Nie widze poparcia, więc Forum zostaje w moich rękach hue hue
Ok ale na poważnie, to po tym jak Zarząd banalnie podszedł do sprawy budowy CH i Tukanów, nie odważę się przekazać tego forum w niepowołane ręce.
Ale Moderatorów zawsze potrzeba.
leinad nadawałby się na poprowadzenie Forum CH i ul. Tukanów, tylko nie wiem czy zechce?